FOT. J. Stankowski |
Po dość łatwym zwycięstwie na początek sezonu z zespołem Chrobrego Głogów, szczypiornistów Orlen Wisły Płock czekają w przeciągu zaledwie trzech dni dwa spotkania z drużynami ze Śląska. W niedzielę o 14.30 zagrają z beniaminkiem PGNiG Superligi Odrą Opole, by w środę o 18.00 w Orlen Arenie podjąć Górnika Zabrze. Wprawdzie w starciach z obu rywalami faworytami będą nafciarze, to jednak spowodowane kontuzjami problemy kadrowe mogą spowodować, że wygrać niekoniecznie będzie łatwo.
Bez kilku kluczowych zawodników przyszło rozpocząć treningi we wtorek Orlen Wiśle. Przerwę w treningach musieli sobie zrobić Marcin Wichary i Kamil Syprzak, jednak największym problemem mogą być urazy Adama Wiśniewskiego, jeszcze sprzed rozpoczęcia rozgrywek i nabyty w meczu z Chrobrym uraz mięśnia dwugłowego Ivana Nikcevicia (zawodnik na zdjęciu), które oznaczają nie tylko nieobecność ważnych zawodników, ale także sprawiły, że w składzie może zabraknąć klasycznego lewoskrzydłowego. Pocieszeniem jest powrót do treningów Pawła Paczkowskiego i spore prawdopodobieństwo, że wystąpi już w najbliższym meczu.
W niedzielę płockich szczypiornistów czeka wyjazd do Opola i spotkanie z miejscową Gwardią, tegorocznym beniaminkiem. Wprawdzie drużyna gospodarzy wraca do Superligi po kilkuletniej przerwie i jej głównym celem będzie raczej walka o utrzymanie, to jednak nie można jej lekceważyć. Ambicji gwardzistów mogli doświadczyć w inauguracyjnej kolejce zawodnicy Zagłębia Lubin, którzy wygrali pierwszy mecz sezonu z beniaminkiem zaledwie jedną bramką. Ważną przeszkodą dla nafciarzy może być, mający spore doświadczenie nie tylko ligowe, ale i reprezentacyjne, Adama Malchera w opolskiej bramce. Ale między słupkami może również pojawić się wychowanek Wisły, Adrian Fiodor, którego kibice oklaskiwali jeszcze w Blaszak Arenie.
Znacznie trudniejsze zadanie czeka płockich szczypiornistów podczas środowej potyczki w Orlen Arenie z Górnikiem Zabrze. Pierwotnie spotkanie z ekipą z Zabrza miało odbyć się w kolejną niedzielę, ale ze względu na rozgrywki Ligi Mistrzów zostanie rozegrane wcześniej. Jak wiele wniosły do drużyny gości tegoroczne zmiany kadrowe, może świadczyć fakt, że w pierwszym spotkaniu, zabrzanie bardzo długo prowadzili z zespołem Vive Targi Kielce i to grając w hali obecnych mistrzów Polski. Wprawdzie ostatnie spotkanie kadry Orlen Wisły z zespołem Górnika, które odbyło się w Orlen Arenie przy zamkniętych drzwiach, zakończyło się pewnym zwycięstwem gospodarzy 39:27, to jednak rywalizacja o ligowe punkty może się okazać znacznie bardziej skomplikowana. Dodatkowym smaczkiem będzie też fakt, że pierwszy raz w barwach Górnika w oficjalnym meczu pojawią się w Orlen Arenie Michał Kubisztal i Adam Twardo, którzy w ubiegłym sezonie stanowili ważne ogniwa płockiego zespołu.
(kil)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz