wtorek, 4 czerwca 2013

Z Białegostoku na tarczy

Zacięta, stojąca na przyzwoitym poziomie, pełna emocji walka o każdą piłeczkę trwała blisko trzy godziny. W dwóch pojedynkach płocczanki prowadziły już po 2:1 w setach, ale w decydujących końcówkach rozstrzygniętych w większości przypadków walką na przewagi, zabrakło postawienia przysłowiowej kropki nad "i". Dziewczęta Nadwiślanina BS Mazowsze Płock wróciły z Białegostoku na tarczy przegrywając 0:10 pierwszy mecz barażowy o awans do pierwszej ligi tenisa stołowego kobiet z tamtejszym KS Galaxy (na zdjęciu). Rewanż w niedzielę w hali MZOS w Borowiczkach. Wyjazd odbył się przy wsparciu Urzędu Miasta Płocka.


Jeśli płocczanki marzą jeszcze o awansie do pierwszej ligi, muszą dokonać w rewanżu niemal cudu - wygrać 10:0 oddając rywalkom mniej niż 8 setów, bo tyle udało im się ugrać w Białymstoku. Mimo to w rewanżu (Hala MZOS, Korczaka 10 Płock Borowiczki, 9 czerwca - niedziela, g. 15.00) zapowiadają walkę do końca ze znacznie wyżej notowanymi we wszelkich rankingach rywalkami. Co więcej, najstarsze z płocczanek są zaledwie równolatkami dla najmłodszej zawodniczki z Białegostoku - Aleksandry Dąbrowskiej. 

Mecz w Białymstoku zaczął się dobrze. Płocka kadetka Katarzyna Bagrowska wygrała na przewagi pierwszego seta z Martą Lis, piętnastą juniorką w kraju. Niestety, na kolejnego seta dla płocczanek trzeba było czekać do pojedynku Anny Nowakowskiej z Kamilą Świniarską, zawodniczką z przeszłością w żeńskiej ekstraklasie. Jedną partię ugrała także juniorka Aleksandra Lau w grze przeciw Białorusince Lizavecie Karasiovej, która dopiero co skończyła wiek juniorki, a zdobyte w międzynarodowych zawodach punkty plasują ją wciąż na 228. miejscu wśród seniorek Europy i na 499. na świecie.

Sensacyjne prowadzenie 2:1 w setach (wygranie drugiego seta do czterech!) nad znaną w pingpongowym świecie parą sióstr Świniarskich stało się tymczasem udziałem płockiego debla - Sylwia Szelkowska/Aleksandra Lau. Płocczanki mimo piłki meczowej w czwartym secie, nie dały jednak rady zamienić uzyskanej przewagi na zwycięstwo. Również trudne warunki postawiły w deblu Marcie Lis i Aleksandrze Dąbrowskiej, brązowym medalistkom mistrzostw Polski juniorek w grze podwójnej, płockie kadetki Katarzyna Bagrowska i Anna Wereszczaka. Drugiego seta przegrały ledwo na przewagi, w trzecim gromiąc rywalki 11:3. O porażce zadecydował kiepski początek czwartej partii w wykonaniu płocczanek, które w końcówce doszły jednak rywalki na 9-10, ale kropki nad "i" nie postawiły. 

Największe jednak emocje wzbudził ostatni pojedynek - Katarzyny Bagrowskiej z Kamilą Świniarską. Trzy z pięciu setów kończyły się walką na przewagi. Płocczanka prowadziła 2:1 w setach i w ostatniej partii miała piłki meczowe. Gospodarzom jednak i ściany pomagają. Płocczanka przy głośnym dopingu publiczności nie zdołała obronić pierwszego meczbola dla białostocczanki i nadwiślanki musiały pogodzić się z gorzką porażką 0:10, choć pokazały, że niewiele zabrakło by wynik ten wyglądał zupełnie inaczej i nikt nie mógłby mieć za to pretensji do gospodarzy spotkania.

KS Galaxy Białystok - MLUKS Nadwiślanin BS Mazowsze Płock 10:0  
Marta Lis - Katarzyna Bagrowska 3:1 (-11, 7, 4, 2); Aleksandra Dąbrowska - Anna Wereszczaka 3:0 (5, 5, 11); Kamila Świniarska - Anna Nowakowska 3:1 (1, 4, -12, 3); Lizaveta Karasiova - Aleksandra Lau 3:1 (2, -8, 9, 7); Marzena Jasińska/Świniarska - Sylwia Szelkowska/Lau 3:2 (7, -4, -7, 10, 6); Lis/Dąbrowska - Bagrowska/Wereszczaka 3:1 (2, 11, -3, 9); Lis - Nowakowska 3:0 (3, 4, 5); Dąbrowska - Lau 3:0 (4, 7, 4); Świniarska - Bagrowska 3:2 (12, -7, -10, 9, 10); Karasiova - Wereszczaka 3:0 (7, 7, 6).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz