FOT. PFLA |
O ile Mustangs Płock walczyli w zasadzie o pietruszkę, a w zasadzie tylko o honorowe pożegnanie się z rozgrywkami o tyle Kraków Kings w przypadku wysokiego zwycięstwa mogli znaleźć się w półfinale rozgrywek I ligi futbolu amerykańskiego. I tak się stało. Dla Płocka przykro, że mimo wyśmienitej oprawy meczu i licznie zgromadzonej publiczności (700 osób) miejscowym nie udało się zdobyć w meczu ani jednego punktu. Ostatecznie Mustangs Płock z jednym zwycięstwem (nad Tytanami z Lublina) i pięcioma porażkami kończą tegoroczne rozgrywki na trzecim miejscu grupy wschodniej pierwszej ligi.
Dla Mustangów i Królów było to drugie starcie w sezonie. Po raz pierwszy zespoły te mierzyły się 11 maja w Krakowie. Wtedy już po pierwszej połowie zespół z Małopolski prowadził 32:0 ostatecznie triumfując 38:15. Tym razem Kings zaczęli wolniej, ale ich przewaga w całym meczu była niezaprzeczalna. Wygrali 44:0. Najlepszymi zawodnikami Mustangów w meczu w Płocku byli running back Seweryn Jakub, linebacker Sławomir Subocz i safety Gabriel Dunajewski.
- Ten sezon nie potoczył się po naszej myśli - powiedział po meczu Jarosław Garwacki, liniowy Mustangów. - Niestety ostatnie starcie przed własną publicznością też nam się nie udało. Spotkanie nie miało stawki, ale bardzo chcieliśmy zwyciężyć. Wolimy grać np. z Lowlanders, styl Kings bardzo nam nie leży. Fizycznie walka była bardzo równa, ale oni grali dużo lepiej taktycznie. Przed następnym sezonem musimy postawić bardzo mocno na taktykę i technikę indywidualną. Sama fizyczność, którą słyniemy od początku gry w PLFA już nie wystarcza. Przed nami przerwa, która potrwa półtora miesiąca. Potem zaczynamy nabory. Pojawi się też trener z zagranicy by nas poprowadzić w następnym sezonie - zapowiada Garwacki.
Mustangs Płock - Kraków Kings 0:44 (0:6, 0:16, 0:8, 0:14)
I kwarta: 0:6 - przyłożenie Daniela Bezwierchnego po 13-jardowej akcji biegowej. II kwarta: 0:14 - przyłożenie Sebastian Lecha po 35-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Sebastian Lech); 0:22 - przyłożenie Daniela Bezwierchnego po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Sebastian Lech). III kwarta: 0:30 - przyłożenie Damian Konrada po 23-jardowej akcji po podaniu Grzegorza Gofronia (podwyższenie za dwa punkty Sebastian Lech). IV kwarta: 0:38 - przyłożenie Piotra Kozuba po 24-jardowej akcji po podaniu Grzegorza Gofronia (podwyższenie za dwa punkty Krzysztof Kania); 0:44 - przyłożenie Bartosza Wójcickiego po 12-jardowej akcji po podaniu Grzegorza Gofronia
Mecz obejrzało 700 widzów.
MVP meczu: Grzegorz Gofroń (rozgrywający Kraków Kings)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz