FOT.J. STANKOWSKIspojrzeniafoto.pl |
Zawodniczki i zawodnicy Nadwiślanina Płock opanowali podium w kategorii open w rozegranym w Iłowie turnieju tenisa stołowego o Puchar Przewodniczącego MKOiW "Solidarność" w Płocku. Na najwyższych stopniach stanęli Krzysztof Niedzielak i Aleksandra Lau. Tymczasem w drugiej lidze kobiet dziewczęta Nadwiślanina BS Mazowsze umocniły się na pozycji lidera po kolejnym zwycięstwie, tym razem 9:1 nad Ożarowianką Ożarów Maz. W II lidze mężczyzn Victoria Płock ostatnie zwycięstwo odniosła pod koniec października, a po czterech porażkach i jednym remisie zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli. W III lidze, która zakończyła już rundę jesienną, po słabej końcówce (dwie porażki z rzędu), męska ekipa Nadwiślanina zajmuje 5. miejsce w połowie stawki. Honor płockiego tenisa stołowego ratowała tymczasem na II WTK czternastoletnia Katarzyna Bagrowska (na zdjęciu), która zajęła miejsce 5-6 wśród kobiet.
Turniej o Puchar Przewodniczącego Międzypowiatowej Komisji Oświaty i Wychowania "Solidaroność" w Płocku od kilku lat cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Turnieje w kategorii open gromadzą sporą grupkę amatorów, weteranów i zawodników grających w niższych ligach w w województwie mazowieckim. W tegorocznej edycji gospodarze zapraszali do występu w roli gwiazdy, złotą medalistkę paraolimpiady Natalię Partykę, ale w związku ze zmianą planów w ostatniej chwili polska internacjonałka do Iłowa nie dotarła, przysyłając w zastępstwie swoją imienniczkę z ekstraklasowego zespołu Natalię Gawrylczyk - Zielińską. Gawrylczyk ograniczyła się jednak w Iłowie do pomagania swoim podopiecznym.
Turniej open kobiet został w takiej sytuacji zdominowany przez zawodniczki Nadwiślanina Płock, które zajęły pierwsze pięć miejsc. W finale po emocjonującym pięciosetowym pojedynku Aleksandra Lau pokonała Annę Wereszczaka 3:2 (8-11, 9-11, 16-14, 11-9, 11-6). Kolejne miejsca zajęły: Katarzyna Bagrowska, Anna Nowakowska i Sylwia Szelkowska. W turnieju open panów wracający do gry po kontuzji Krzysztof Niedzielak pewnie - 3:0, pokonał swojego klubowego kolegę z trzecioligowego Nadwiślanina Płock - Dariusza Pietrzaka.
Niestety w ostatnich kolejkach grupy A III ligi panom z Nadwiślanina nie dopisywało szczęście. Po bardzo dobrym początku rozgrywek nie udało się podtrzymać pomyślnej passy. Ostatnie przegrane po 2:8 ze Spójnią III Warszawa i SPTS Pro Futuro Łomianki sprawiły, że zamiast na podium płocczanie wylądowali na piątym miejscu, w środku tabeli. Trzy porażki z rzędu poniosła tymczasem występująca w II lidze ekipa Victorii Płock. Ostatnie zwycięstwo podopieczni Janusza Roznera odnieśli pod koniec października, pokonując 7:3 na wyjeździe UKS 14 Ursus Marymont Warszawa. Potem po minimalnej (4:6) porażce ze Spójnią II Warszawa przyszedł kryzys formy. Jeszcze w meczu wyjazdowym z IKTS Broń Radom udało się uratować remis (5:5), ale w kolejnych trzech spotkania płocczanie odchodzili od stołów pokonani: 1:9 przez SKS 40 Warszawa, 3:7 przez MLKS Józefovię i takim samym stosunkiem gier przez lidera tabeli Morliny Condohotels II Ostróda. Do końca I rundy rozgrywek, planowanego na koniec stycznia, płocczanom zostaje jednak jeszcze 6 spotkań, w których mają szansę poprawić obecne, dziewiąte miejsce w tabeli.
Tymczasem w II lidze kobiet trwa nieprzerwanie zwycięska passa dziewcząt występujących w barwach Nadwiślanina BS Mazowsze Płock. Nadwiślanki w kolejnym meczu wysoko 9:1 pokonały na wyjeździe beniaminka KS Ożarowiankę Ożarów Maz. utrzymując swój status quo - niepokonanego lidera tabeli. W I rundzie płocczankom pozostał do rozegrania jeden mecz - z jednym z pretendentów do zwycięstwa w lidze - Spójnią II Warszawa. Z uwagi na kolizję terminów z II WTK seniorów mecz ten został przesunięty, ale nowego terminu nie udało się jeszcze uzgodnić. Najprawdopodobniej zagrają tuż przed Wigilią.
Właśnie udziałem w II Wojewódzkim Turnieju Kwalifikacyjnym seniorów zawodniczki Nadwiślanina kończyły niezwykle pracowity tydzień. Nie obyło się bez sukcesu, zajęcia najwyższego miejsca w historii startów Nadwiślanina w tej dorosłej już kategorii wiekowej. W roli głównej wystąpiła Katarzyna Bagrowska (14 lat), która doszła aż do półfinału, gdzie niestety musiała uznać wyższość późniejszej triumfatorki imprezy, zawodniczki z ekstraklasy Alicji Leśniak ze Spójni Warszawa. W pierwszej partii płocczanka miała nawet piłkę setową przy stanie 10:9, jednak po jej ataku piłeczka trafiła w siatkę i wyszła poza stół. Potem znacznie starsza i bardziej doświadczona rywalka nie pozwoliła już tak rozwinąć skrzydeł młodej nadwiślance. Po porażce w półfinale płocczance w turnieju repesażowym o trzecie miejsce nie udało się ponownie wskoczyć do pierwszej czwórki zawodów i ostatecznie zajęła miejsce 5-6., najwyższe w historii startów nadwiślanek w kategorii seniorek. Pozostałe płocczanki poprawiły swoje miejsca z pierwszego WTK seniorek z wyłączeniem Aleksandry Lau, która dość niespodziewanie przegrała w turnieju repasażowym ze swoją młodszą klubową koleżanką Anną Wereszczaka.
Turniej pocieszenia o III miejsce, II runda: Wereszczaka - Lau 3:0 (6, 9, 11); Nowakowska - Szelkowska 3:1 (8, 7, -6, 5). III runda: Monika Klimczak (UKS Return Piaseczno) - Wereszczaka 3:0 (1, 8, 8); Katarzyna Osińska (IKTS Broń Radom) - Nowakowska 3:1 (7, -7, 8, 7). VI runda (półfinał): Bagrowska - Zakrzewska 0:3 (-8, -5, -9).
O miejsca 17-20: Lau - Klaudia Ciesielska (KS Ożarowianka Ożarów Maz.) 3:1 (12, 5, -10, 9); Paulina Stachecka (GLKS Nadarzyn) - Szelkowska 3:1 (3, -8, 7, 4).
Kolejność końcowa: 1. Leśniak, 2. Małgorzata Kowalska-Sawecka (Spójnia), 3. Szymańska, ..., 5-6. Bagrowska,..., 13-16. Nowakowska, Wereszczaka,..., 17-20. Lau,..., 21-24. Szelkowska ... Sklasyfikowano 25 zawodniczek.
Patrząc na statystyki meczowe, to zawodniczka Zakrzewska Agata znalazła receptę przeciwko zawodniczkom z Płocka. Młodziczka wygrywa dość łatwo ponownie z najlepszymi Nadwiślankami,które są starsze. Widać szybkość oraz dużą chęć do gry. Niekiedy płoczczanki są bezradne. Efekty treningowe warszawianki są znakomite. Niestety brak tego u zawodniczek Nadwiślanina. Zawodniczki z Płocka gubią się w meczach gdzie przeciwniczka od samego początku seta nadaje ton i narzuca swój styl gry. Taktycznie nie są przygotowane do meczy. Jako kibic bezstronny przekonałem się o tym na żywo podczas turnieju w Nadarzynie.
OdpowiedzUsuń