Fot. J. Stankowski Spojrzeniafoto.pl |
Bostjan Kavas nie poleciał do Śnieżyńska na rewanżowy mecz trzeciej rundy eliminacji Ligi Europejskiej EHF z Sungulem Śnieżyńsk z powodu niegroźnego urazu kolana. Z ekipą wybrał się za to Marin Sego, ale rosyjskie służby celne na lotnisku w Jekaterynburgu cofnęły Chorwata. Bramkarz Orlen Wisły musiał wracać do kraju, chociaż wszystkie jego dokumenty były ważne. SPR Wisła Płock zamierza wystąpić w tej sprawie ze
zdecydowanym protestem do odpowiednich organów Europejskiej Federacji Piłki
Ręcznej.
Niemal pewne jest, że na prawym rozegraniu „Bossa” w wyjazdowym meczu z Sungulem zastąpi Paweł Paczkowski. Nie jest jednak pewne, czy zagra od pierwszej do ostatniej minuty. Trener Lars Walther zapowiadał, że na prawym skrzydle wystąpi tym razem Christian Spanne, więc nie można wykluczyć, że na rozegraniu pojawi się Valentin Ghionea. Chociaż Rumun w Orlen Wiśle nie był jeszcze próbowany na tej pozycji, w swoich poprzednich klubach spisywał się na niej doskonale.
Płocczanie w podróż do Śnieżyńska wyruszyli w czwartkowe popołudnie. Po obiedzie wyjechali do Warszawy, skąd o 18.50 odlecieli do Helsinek. Kolejnym etapem podróży był Jekaterynburg, do którego płocka ekipa doleciała o 7.00 lokalnego czasu. Płocczanie zaplanowali na piątek jeden trening. Mecz zostanie rozegrany w sobotę o 11.00.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz