Wisła Płock już po raz trzeci w sezonie 2012/2013 nie dotrwała do końca meczu wyjazdowego w pełnym składzie. W Radomiu, w spotkaniu z tamtejszym Radomiakiem czerwoną kartkę obejrzał Rafał Zembrowski. Gdy w Puławach płocczanie grali z tamtejszą Wisłą, do końca meczu nie dotrwał Paweł Magdoń. Tym razem boisko przed czasem opuścić musiał Łukasz Sekulski. Jednak siły wyrównały się po 20 minutach, kiedy czerwoną kartką został ukarany również Dawid Florian. Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry kolejny czerwony kartonik zobaczył Arkadiusz Baran, a bramkę dla Wisły zdobył z rzutu karnego Bartłomiej Sielewski. Odważna gra nawet w czasie, kiedy płocczanie byli osłabieni oraz brak kunktatorstwa zaowocowały zdobyciem trzech punktów w ciężkim meczu wyjazdowym.
W składzie Wisły zabrakło Janusza Dziedzica, którego poważny uraz barku wykluczył z gry co najmniej do końca rundy jesiennej oraz Seweryna Kiełpina. Kontuzja bramkarza jest na szczęście dużo mniej poważna, ale w Rzeszowie zastąpić go musiał Marcin Kwiatkowski. Na szczęście do gry wrócił już Arkadiusz Mysona, który początek sezonu spisał na straty z powodu kontuzji.
Pierwsi zaatakowali gospodarze, którzy już w drugiej minucie wywalczyli sobie rzut wolny. Dzięki dobrej interwencji pierwszą okazję do pokazania się miał płocki bramkarz. Chwilę później nieźle spisał się również golkiper miejscowych, wygrywając pojedynek sam na sam z Łukaszem Sekulskim.
Kolejne okazje do zdobycia gola mieli Krzysztof Janus, Fabian Hiszpański, Bartłomiej Sielewski, Łukasz Nadolski. Niestety, albo na drodze do szczęścia stawał im Tomasz Wietecha albo brakowało precyzji. Aby oddać sprawiedliwość gospodarzom, należy zauważyć, że Stal również stworzyła sobie kilka niezłych okazji. Płocka defensywa, wspierana przez bramkarza, długo spisywała się bez zarzutu. W końcu jednak miejscowi wykorzystali jeden z nielicznych w tej fazie gry błędów zespołu z Płocka. Do piłki odbitej od jednego z obrońców dopadł na trzynastym metrze Daniel Koczon i pokonał Marcina Kwiatkowskiego.
Stal starała się pójść za ciosem i kilka razy stworzyła spore zagrożenie pod płocką bramką, ale w końcu to Wisła przejęła inicjatywę. W polu karnym gospodarzy szarżował Marcin Krzywicki, blisko szczęścia był Łukasz Sekulski, wciąż jednak brakowało postawienia kropki nad i.
Kiedy wydawało się, że w pierwszej połowie nic się już nie zmieni, Łukasz Sekulski egzekwował jeszcze rzut wolny z 30 metrów. Uderzył na tyle mocno i precyzyjnie, że Tomasz Wietecha tym razem był bez szans.
Gol do szatni na pewno lepiej podziałał na psychikę zespołu z Płocka niż na gospodarzy. Przyjezdni zaczęli drugą połowę od ostrych ataków, ale Stal broniła się skutecznie, czekając jednocześnie na okazję do kontrataku. Przełomowa dla losów pojedynku mogła okazać się 64. minuta, kiedy Łukasz Sekulski po raz drugi ukarany został żółtą kartką za rzekomą próbę wymuszenia rzutu wolnego.
Na szczęście płocczanie nie zamierzali się bronić, ale skutecznie odsunęli grę od własnego przedpola i szukali okazji do podwyższenia rezultatu. A w 83. minucie Dawid Florian obejrzał drugi żółty kartonik i siły się wyrównały.
Płocczanie jeszcze ostrzej rzucili się do ataku. Tuż przed upływem 90. minuty Arkadiusz Baran zatrzymał ręką piłkę zmierzającą do rzeszowskiej bramki. Decyzja mogła być tylko jedna – czerwona kartka dla zawodnika miejscowych i rzut karny dla Wisły. Jego pewnym egzekutorem okazał się Bartłomiej Sielewski. Chociaż sędzia doliczył jeszcze pięć minut, wynik nie uległ już zmianie. Wisła wywiozła więc z Rzeszowa ciężko wywalczone, aczkolwiek w pełni zasłużone zwycięstwo, które pozwala mieć nadzieję, że porażka w Płocku z Pelikanem Łowicz była tylko wypadkiem przy pracy.
Stal Rzeszów – Wisła Płock 1:2 (1:1)
Bramki: Koczon (26.) dla Stali oraz Sekulski (45.) i Sielewski (90.) dla Wisły
Stal: Wietecha - Baran, Przybyszewski, Florian, Jakubowski (61. Prokić), Więcek (76. Szela), Solecki, Lisańczuk, Persona, Stachyra, Koczon.
Wisła: Kwiatkowski - Nadolski, Magdoń, Radić, Mysona - Janus, Sielewski, Góralski, Sekulski, Hiszpański – Krzywicki (60. Mosart).
Żółte kartki: Baran, Florian, Jakubowski, Stachyra, Koczon i Prokić (Stal) oraz Sekulski, Magdoń (Wisła)
Czerwone kartki: Florian – 83. min. i Baran – 90. min (Stal) oraz Sekulski (Wisła) – 64. min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz