Z piłką Petar Nenadić Fot. Mieszkow Brześć |
Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock pokonali Mieszkow Brześć 26:23 w drugim dniu turnieju Belgazprombank Cup. Wygrana z gospodarzami imprezy zapewniła ekipie prowadzonej przez trenera Larsa Walthera pierwsze miejsce w imprezie. Ostatnim rywalem płockiego zespołu w Brześciu będzie US Creteil, drużyna będąca średniakiem we francuskiej Ligue 1. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku będzie więc zespół z Płocka, który w ubiegły weekend pokonał w niemieckim Ehingen mistrza Francji Montpellier Agglomeration HB.
Po wygranych Mieszkowa i Orlen Wisły w pierwszym dniu turnieju gospodarze określili pojedynek z ekipą prowadzoną przez trenera Larsa Walthera mianem przedwczesnego finału. Początek spotkania należał do nafciarzy, ale miejscowi nie zamierzali poddawać się bez walki i w końcu to oni wyszli na prowadzenie. Nie cieszyli się z niego zbyt długo, bo ekipa z Płocka zaczęła grać uważniej w defensywie, a przy tym doskonale wykorzystała fakt, że zmiany w składzie Mieszkowa doprowadziły do kilku nieporozumień w szeregach gospodarzy.
Po przerwie Mieszkow dość szybko doprowadził do remisu i od tego momentu zaczęła się niesamowicie twarda walka bramka za bramkę. Dziesięć minut przed końcem meczu nafciarzom udało się uzyskać trzybramkową przewagę (23:20). Wystarczyło jednak kilka minut, aby zawodnicy z Brześcia doprowadzili do remisu 23:23. Końcówka należała jednak do Orlen Wisły, która zdobyła jeszcze trzy bramki, nie tracąc przy tym żadnej.
HC Mieszkow Brześć - Orlen Wisła Płock 23:26 (13:15)
Orlen Wisła: Sego - Nenadić 7, Nikcević 4, Kavas 4, Spanne 3, Wiśniewski 3, Eklemović 2, Kubisztal 1, Paczkowski 1, Ghionea 1, Kwiatkowski, Zołoteńko, Twardo, Toromanović.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz