Na stronie klubowej MKB Veszprem pojawiła się informacja, że Ferenc Ilyes podpisał dwuletni kontrakt z Orlen Wisłą Płock. Jak powiedział lewy rozgrywający wielokrotnego mistrza Węgier w rozmowie z serwisem klubowym, wpływ na tę decyzję miała między innymi obecność w płockim klubie środkowego rozgrywającego Nikoli Eklemovicia. Najnowszy nabytek zespołu prowadzonego przez trenera Larsa Walthera zameldował się już w Płocku i odbył pierwszy trening z nowymi kolegami. Nie ukrywa, że został przyjęty bardzo dobrze. – Pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne – przyznał Ferenc Ilyes. – Przede mną spore wyzwania, bo klub z Płocka już w przyszłym tygodniu walczyć będzie o dziką kartę Velux Ligi Mistrzów.
- W czwartek władze MKB Veszprem zgodziły się na rozwiązanie mojej umowy za porozumieniem stron – tłumaczył Ferenc Ilyes serwisowi www.kkbveszprem.eu . – Mam za sobą już pierwszy trening. W Płocku jest wielu graczy z zagranicy i wszyscy pracują z wielkim zaangażowaniem. Podobnie zresztą jak Polacy. Trudno się jednak dziwić, skoro czekają nas wielkie wyzwania.
Największym wyzwaniem dla nafciarzy będzie w najbliższym czasie udział w turnieju o dziką kartę Velux Ligi Mistrzów. Na razie jednak wielkie wyzwanie czeka przede wszystkim władze płockiego klubu – załatwić wszelkie konieczne formalności w Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej, aby nowy zawodnik mógł wystąpić w turnieju, który rozgrywany będzie 8-9 września we Francji.
Negocjacje z 31-letnim Węgrem w sprawie jego konntraktu rozpoczęły się, kiedy lekarze potwierdzili, że odnowiona kontuzja barku wykluczyła z gry na co najmniej pięć miesięcy Piotra Chrapkowskiego.
Zawodnik urodzony 20 grudnia 1981 w Szekelyudvarhely ma na koncie trzy złote i pięć srebrnych medali Mistrzostw Węgier. Dwa razy zdobywał również krajowy puchar. Ma 198 centymetrów wzrostu, waży 103 kilogramy. Karierę rozpoczynał w SC Pick Szeged, później grał w MKB Veszprem, TBV Lemgo i ponownie w Veszprem. Nominalną pozycją Węgra jest lewe rozegranie, ale w razie potrzeby może grać na środku rozegrania. Równie dobrze radzi sobie w ataku, jak i w defensywie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz