Martin Legner musiał uznać wyższość rywala z Holandii |
W finale gry pojedynczej mężczyzn tegorocznej edycji turnieju tenisa na wózkach Orlen Polish Open spotkali się dwaj najwyżej rozstawieni zawodnicy. Turniejowa jedynka czyli Martin Legner z Austrii, klasyfikowany w światowym rankingu na 18. miejscu oraz Holender Tom Egberink, rozstawiony w Płocku z numerem drugim, w światowym rankingu będący zaledwie oczko niżej od Legnera. Na kortach Wisły Płock przy ulicy Łukasiewicza 34 zdecydowanie lepszy okazał się reprezentant Holandii.
Finał męskiego singla zapowiadał się niezwykle interesująco. Dwaj zawodnicy z pierwszej dwudziestki światowego rankingu, klasyfikowani w nim tuż obok siebie, gwarantowali bardzo wysoki poziom sportowy decydującego pojedynku.
Mecz o pierwsze miejsce faktycznie zachwycił poziomem, ale przede wszystkim dzięki jednemu uczestnikowi. W pierwszym secie Martin Legner niemal nie istniał na korcie. Nie udało mu się wygrać chociażby jednego gema. To było totalne zaskoczenie, bo sety przegrane na sucho zdarzają się Austriakowi niezwykle rzadko.
Druga partia miała już inny przebieg. Nie wiadomo, czy to Tom Egberink nieco zlekceważył swojego przeciwnika czy też Martin Legner zdołał się otrząsnąć z przygniatającej przewagi swojego przeciwnika. Faktem jest, że widowisko nie było już tak jednostronne. Zawodnik z Austrii robił co mógł, aby doprowadzić do trzeciego seta, ale udało mu się wygrać tylko cztery gemy. Przegrał więc finałowy pojedynek 4:6, 0:6. Tytuł międzynarodowego mistrza Płocka w tenisie na wózkach trafił do Holendra Toma Egberinka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz