Marcin Wichary, Adam Twardo, Piotr Chrapkowski (na zdjęciu), Kamil Syprzak i Paweł Paczkowski wystąpili w wygranym 26:22 meczu reprezentacji Polski z Litwą. Dzięki skromnej czterobramkowej wygranej biało-cerwoni zapewnili sobie awans do przyszłorocznych mistrzostw świata, które odbędą się w Hiszpanii. „Wichura” i „Kredka” wrócili już do Płocka, tymczasem pozostali gracze Orlen Wisły szykują się do kolejnych występów. „Sypa” i „Chrapek” lecą do Brazylii na Akademickie Mistrzostwa Świata, a „Paczas” przygotowuje się do występu w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy.
Rozgrywany w katowickim Spodku mecz z Litwinami nie był widowiskiem stojącym na wysokim poziomie. Polacy już wcześniej zapewnili sobie awans do MŚ 2013, ale dziewięć tysięcy kibiców nie mogło narzekać na brak emocji. Rywale chcieli za wszelką cenę udowodnić, że na własnym terenie przegrali za wysoko. I można powiedzieć, że swój cel osiągnęli.
W polskiej bramce doskonale spisał się występujący po przerwie Marcin Wichary, który puścił tylko dziewięć bramek. Wiele jego interwencji i żywiołowych reakcji budziło entuzjazm na trybunach. Adam Twardo i Piotr Chrapkowski wrócili do kadry seniorów, ale nie zdołali uczcić tego jakąkolwiek zdobyczą bramkową. Trzykrotnie na listę strzelców wpisywał się Kamil Syprzak, a jednego gola na swoim koncie zaliczył Paweł Paczkowski.
Kamil Syprzak i Piotr Chrapkowski udali się z Katowic do Warszawy, docierając na zgrupowanie ekipy szykującej się do Akademickich Mistrzostw Świata, które odbędą się w Brazylii (21 czerwca - 2 lipca). W imprezie tej startować mogą zawodnicy w wieku 18-28 lat, którzy są studentami lub absolwentami wyższych uczelni w roku poprzedzającym mistrzostwa. Trenerami polskich „akademików” są Damian Wleklak i Marcin Pilch.
Paweł Paczkowski po meczu kadry seniorów wyjechał do Cetniewa, gdzie trwa zgrupowanie reprezentacji U-20 prowadzonej przez trenera Jarosława Cieślikowskiego szykującej się do występu w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy. Zanim młodzieżowcy wyjadą do Turcji, czekają ich jeszcze mecze kontrolne w Czechach oraz ostatni szlif formy w Legionowie.
W pierwszej fazie turnieju finałowego MME (3-16 lipca) Polacy zagrają w grupie B, gdzie ich rywalami będą Chorwacja, Portugalia i Rosja. Najsłabszym z rywali wydają się być Portugalczycy. Najmocniejsi są Chorwaci, aktualni mistrzowie Europy do lat 18. Dość mocna wydaje się Rosja, ale młodzi Polacy potrafili już ograć tę ekipę. Istnieje więc spore prawdopodobieństwo, że drużyna trenera Jarosława Cieślikowskiego może awansować przynajmniej do drugiej rundy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz