Płoccy lekkoatleci weterani mają za sobą pierwsze pierwsze starty w nowym sezonie halowym. Dwa kontrolne sprawdziany kadry Polskiego Związku Lekkiej Atletyki okazały się bardzo udane dla niestowarzyszonego Bogumiła Żurawskiego (52 l. - na zdjęciu z prawej strony), który tydzień po tygodniu ustalił swoje nowe życiówki w biegach na 200 i 400 metrów. Skoczek wzwyż, Dariusz Bednarski (58 l.), reprezentujący MUKS Multiservice Płock, powoli natomiast buduje formę na najważniejsze imprezy halowe i mimo całkiem przyzwoitych rezultatów, odczuwa pewien niedosyt po dwóch startach w Spale.
Pierwszy start płockich weteranów miał miejsce w drugi weekend lutego. Bogumił Żurawski ustanowił rekord życiowy na 200 metrów czasem 26,14 sek, którego nie powstydziłoby się wielu młodych adeptów królowej sportu. Dariusz Bednarski w konkursie skoku wzwyż osiągnął wysokość 165 cm i nie był do końca zadowolony.
- Dzień wcześniej uczestniczyłem w meczu charytatywnym koszykówki i czułem trochę jego trudy, co odbiło się na mojej świeżości, ale nie żałuję, bo mecz był super i warto było w nim grać - komentuje swój pierwszy lekkoatletyczny start w nowym sezonie halowym Bednarski.
Tydzień później w trzecim sprawdzianie kadry PZLA w Spale, gdzie stawili się również najlepsi polscy lekkoatleci - seniorzy by walczyć o minima na halowe mistrzostwa świata, które odbędą się niebawem w Stambule, Bednarski skoczył już jednak lepiej. Po przeliczeniu przez współczynnik wieku, osiągnięty wynik znów był bliski rekordu Polski seniorów. Płocczanin skoczył 170 cm, co daje 232 cm w przeliczeniu na wynik seniorski (halowy rekord Polski z 1991 roku wynosi 237 cm i należy do Artura Partyki).
Bogumił Żurawski tymczasem w drugim sprawdzianie zagiął parol na dystans 400 metrów i z powodzeniem poprawił swój kolejny rekord życiowy, przybiegając na metę z czasem 57,72 sek.
Trzeba podkreślić, że płocczanie swoje wyniki osiągnęli bez przygotowania na tartanie, kiedy mogliby używać kolców. Po prostu w Płocku nie ma hali z bieżnią tartanową, nad czym ubolewają też i inni płoccy lekkoatleci z dwóch klubów MUKS i MLKL. - Moje możliwości to skoki w tenisówkach po rozbiegu trzy i pół kroku, a tymczasem w konkurencjach technicznych, takich jak skok wzwyż potrzebne jest "oskakanie" się w kolcach na pełnym rozbiegu - wyjaśnia Bednarski. - Ale nie narzekam, mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni, mam czas i poczekam - dodaje żartobliwie.
Najważniejszymi startami dla weteranów - lekkoatletów w bieżącym sezonie halowym będą w połowie marca mistrzostwa Polski w Spale i mistrzostwa świata weteranów, które planowane są na początku kwietnia w Finlandii.
tak trzymać Panowie,pokazujecie swój Wielki charakter,przykład dla młodzieży,respekt i szacunek....Wasza Fanka
OdpowiedzUsuń