Pierwszy dzień 23. Międzynarodowych Mistrzostw Polski Juniorów w badmintonie rozgrywanych w płockiej Orlen Arenie upłynął bardzo pracowicie. Wszystkie turnieje doprowadzono do fazy 1/8, w czym pozwoliło wyjątkowo dużo miejsca oferowanego przez płocki obiekt. Na poziomie zero udało się zmieścić aż sześć kortów. Choć turniej zdaje się być zdominowany przez reprezentantów Francji to w sobotę, a wszyscy mają nadzieję, że także w niedzielę, będzie można jeszcze kibicować naszym. W 1/8 grają jeszcze cztery polskie miksty, pięć par chłopców i sześć par dziewcząt oraz w turniejach singlowych pięciu chłopców i sześć dziewcząt. Niestety z turniejem singlowym pożegnała się jedna z polskich nadziei na medal - Miłosz Bohat z MLKS-u Solec Kujawski, który w drugiej rundzie, po morderczym trzysetowym pojedynku musiał uznać wyższość Rosjanina Rodiona Kargajewa.
W Orlen Arenie stawili się reprezentanci Austrii, Czech, Francji, Słowacji, Anglii, Chorwacji, Finlandii, Rosji oraz Białorusi. Niestety brakuje badmintonistów z Płocka, którzy jedynie z trybun mogą śledzić grę swoich koleżanek i kolegów reprezentujących Polskę. - Rzadko gramy w hali z tak wysoko położonym sufitem, nieco inaczej tutaj chodzi lotka, ale zawodnicy już się dostosowują - powiedział "Sportowcowi Płockiemu" Damian Pławecki, asystent trenera kadry narodowej juniorów, były partner w grze mieszanej płocczanki Moniki Bieńkowskiej, z którą pięciokrotnie zdobywał brązowy medal mistrzostw Polski, a z innym płocczaninem, patronem imprezy w Orlen Arenie Michałem Łogoszem zdobył srebrny medal akademickich mistrzostw świata.
Poza gratką dla koneserów lotki i badmintonowej rakietki, turniej jest okazją do spotkań środowiska badmintonowego, które w Płocku ma bogate tradycje. Już w piątek na trybunach można było spotkać wielu byłych płockich badmintonistów, których kariery, najpierw sportowe, potem zawodowe, porozrzucały po różnych zakątkach kraju i świata. W sobotę swój przyjazd zapowiedział trzykrotny olimpijczyk Michał Łogosz, najbardziej utytułowany badmintonista, który swoja karierę rozpoczynał w Płocku.
W mikście po cichu na medale liczą w Karol Krakowski (UKS Kometa Sianów) z Kingą Haracz (LKS Technik Głubczyce), choć w tej konkurencji w ćwierćfinale będzie można zobaczyć na pewno jedną z polskich par bowiem w 1/8 spotkają się miksty Kamil Nasilowski/Anna Dębska i autorzy w pewnym stopniu sensacji pierwszego dnia - wyeliminowania angielskiej pary Daniel Clark/Sarah Stannett - Dominik Ziętek (Kometa)/Magdalena Witek (Piast Słupsk). Czwarty polski mikst, który zameldował się w 1/8, również po pokonaniu Anglików - Kamil Jędrys (AZS WAT Warszawa)/ Edyta Mietła (MKS Spartakus Niepołomice) stanie w sobotę przed trudnym zadaniem pokonania rozstawionej z numerem jeden czeskiej pary Vojtech Selong/Jana Zwakova.
Niewiele nagrały się pierwszego dnia juniorki w turnieju gier podwójnych. Wszystkie sześć par juniorek, które będzie można zobaczyć w sobotę w Orlen Arenie miało wolne losy. Dwa polskie żeńskie deble, które musiały przedzierać się przez pierwszą rundę, niestety odpadły nie nawiązując raczej walki z rywalkami. Trenerzy kadry liczą w deblu dziewcząt na medal pary Weronika Grudzina/Aleksandra Rogowska utytułowanych juniorek z Solca Kujawskiego.
Wśród pięciu polskich męskich debli, które zagrają w 1/8, medalowe nadzieje wiązane są z Miłoszem Bohatem i z Mateuszem Świerczyńskim z UKS Orkan Przeźmierowo.Nie bez szans na medal są również bracia bliźniacy z Sokoła Ropczyce Dominik i Sebastian Sado, którzy w piątek w po trzech setach wyeliminowali parę angielską. W ćwierćfinale na sto procent zagra na pewno jedna polska para chłopców, w 1/8 trafiają bowiem na siebie deble złożone z zawodników jednego klubu - UKS Hubal Białystok: Maciej Dąbrowski/Michał Smiłowski oraz Przemysław Jabłoński/Bartosz Klimowicz. W gorszej sytuacji są Mateusz Biernacki (SKB Suwałki) i Paweł Lepianka (UKS KIKO Zamość), którym przyjdzie się w sobotę zmierzyć z rozstawionymi z numerem jeden Chorwatami.
Pięciu juniorów którzy zagrają w sobotę w turnieju indywidualnym to Karol Krakowski (nadzieja medalowa), Piotr Wasiluk (LUKS Badminton Choroszcz), Mateusz Szwejkowski (SKB Suwałki), Krzysztof Jakowczuk (Hubal) oraz Dominik Stebnicki (Technik). W grze pojedynczej dziewcząt zobaczymy rozstawioną z nr 2 Weronikę Grudzinę, jej koleżankę klubową Emilię Korpus, Marię Taraszkiewicz z SKB Suwałki, Urszulę Nowak (UKS Smecz Bogatynia), Magdalenę Witek i Kingę Haracz.
Początek gier o godzinie 9.00, koniec o 20.00, wstęp do Orlen Areny jest wolny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz