Nie udał się podopiecznym trenerów Jarosława Stawickiego i Marka Przybyszewskiego wyjazd do Kościerzyny. Ekipa AZS PWSZ Jutrzenki Płock w meczu 12. kolejki pierwszej ligi piłki ręcznej kobiet przegrała z miejscowym UKS PCM 25:27, chociaż do przerwy prowadziła 16:14. O dwubramkowej porażce płocczanek zadecydowała ich słabsza postawa w ostatnich minutach spotkania. Piąta z rzędu porażka zamknęła płocczankom drogę do pierwszej czwórki pierwszej ligi. Swoje ostatnie w tym sezonie spotkanie Jutrzenka rozegra w Blaszak Arenie 11 lutego przeciwko AZS AWF Volkswagen Poznań.
Płocczanki niemal przez całe spotkanie utrzymywały prowadzenie różnicą jednej dwóch bramek. Kiedy do końcowej syreny pozostawało niespełna 15 minut, przewaga przyjezdnych sięgała nawet trzech oczek. Niestety, w końcówce Edyta Charzyńska oddała rzut z nieprzygotowanej pozycji, później był niewykorzystany rzut karny i szansa na zdobycie co najmniej jednego punktu przepadła.
– Mimo porażki jestem zadowolony z postawy swoich podopiecznych, które zostawiły na parkiecie mnóstwo zdrowia. Szkoda tylko, że w końcówce meczu zbyt szybko dziewczyny decydowały się na rzuty, zamiast grać do pewnych pozycji – powiedział trener AZS PWSZ Jutrzenka Jarosław Stawicki.
Po meczu w Kościerzynie wiadomo już na pewno, że płocczankom pozostanie walka o utrzymanie się w gronie pierwszoligowców.
PCM Kościerzyna – AZS PWSZ Jutrzenka Płock 27:25 (14:15)
Jutrzenka: Pietrzak, Rakowska – Przybysz 2 gole, Kwasiborska, Kotarska, Jasińska, Charzyńska 3, Neitsch 2, Klucznik, Janiszewska 2, Zaremba 3, Jankowska, Krysiak 8, Rędzińska 5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz