To miała być formalność i była. Chociaż płocczanie zostawili nieco potu na szczecińskim parkiecie i drugą połowę wygrali tylko jedną bramką to jednak zgodnie z planem zameldowali się w Final Four PGNiG Pucharu Polski po drugim zwycięstwie nad Gaz System Pogonią Szczecin. W przeciwieństwie do Orlen Areny, hala typu "NRD" przy ulicy Twardowskiego w Szczecinie wypełniła się po brzegi na meczu 1/4 PP, ale do tego wystarczyło "tylko" 730 widzów. Jednym z dwóch najskuteczniejszych strzelców w ekipie nafciarzy był Muhamed "Tore" Toromanović (na zdjęciu). Tyle samo bramek (6) zdobył dla Wisły Adam Wiśniewski.
Sprawa awansu została przesądzona w pierwszym meczu. Tylko szaleniec mógł się spodziewać, że nafciarze przegrają w Szczecinie różnicą ponad jedenastu bramek. Tyle wynosiła bowiem zaliczka z pierwszego meczu w Płocku z liderem pierwszej ligi. Ale portowcy do meczu z Orlen Wisłą nie przegrali w tym sezonie we własnej hali ani jednego spotkania i od początku poniedziałkowej potyczki postawili mistrzom Polski najtrudniejsze warunki, jakie tylko mogli. Ostatni remis w spotkaniu (2:2) zanotowano w pierwszej połowie, ale przy gorącym dopingu pełnej hali szczecinianie stawiali opór do końca, zwłaszcza, że był to ich ostatni mecz w tym roku i nie musieli oszczędzać na nic sił.
Jeszcze w 18 min. płocczanie prowadzili tylko jedną bramką (9:8), po krótkim okresie dekoncentracji wykorzystanej przez gospodarzy, ale kolejne siedem minut należało zupełnie do nafciarzy. Zdobyli wówczas siedem bramek, pozwalając rywalom tylko raz pokonać Marcina Wicharego. Do lepszej gry znów swoich kolegów pociągnął Michał Kubisztal, sam zdobywając w tym okresie dwie bramki. W meczu z portowcami przypomniał też o swojej obecności na skrzydle Joakim Backstrom.
W drugiej połowie w płockiej bramce stanął Bartosz Dudek i niestety goście nieco poluzowali swoje szyki obronne. Na szczęście na około 10 minut do końca meczu swoje dwie minuty miał "Tore" Toromanovic zdobywając trzy bramki w 120 sekund. Przy trzeciej z nich efektownym dograniem piłki do kołowego popisał się Backstrom, wzbudzając podziw miejscowej publiczności.
W końcówce płocczanie skoncentrowali się już jednak tylko na utrzymaniu prowadzenia, dopuszczając do wymiany bramka za bramkę. Skuteczny przed końcową syreną okazał się Vukasin Rajković, który w sumie pięć razy pokonywał bramkarzy gości, w tym dwukrotnie z rzutów karnych..
Gaz System Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock 28:35 (13:19)
Sędziowali Bąk i Ciesielski (obaj z Zielonej Góry)
Gaz System Pogoń: Ligarzewski, Matkowski - Walczak 2, Biały 1, Rojek 2, Marcinkian, Wolski, Wardziński, Misiak, Krupa 5, Suszka, Kokoszka 6, Królik 4, Frelek 8.
Orlen Wisła: Wichary, Dudek - Kwiatkowski, Toromanović 6, Wiśniewski6, Bäckstrom 3, M.Kubisztal 4, Chrapkowski 3, Zołoteńko, A.Twardo 3, Paczkowski5, Rajkovic 5.
Widzów: 730
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz