Warmia Olsztyn będzie pierwszym zespołem, z którym Orlen Wisła Płock zmierzy się w PGNiG Superlidze w sezonie 2011/2012. Mecz zostanie rozegrany w Orlen Arenie w sobotę 3 września o 17.00. Trener Lars Walther docenia klasę przeciwników, ale wierzy również w siłę swojego zespołu. - Warmia to bardzo dobry zespół, w którym wiele się zmieniło, odkąd trenerem został Zbigniew Tłuczyński – przyznał duński szkoleniowiec aktualnych mistrzów Polski. – Teraz cieszą się grą. Jeśli mają dzień, grają niezłą piłkę ręczną. Przed nami mecz, który musimy wygrać i to zrobimy.
Pierwszym ligowym rywalem nafciarzy będzie drużyna, która powinna walczyc o miejsce w ścisłej czołówce. Już w poprzednim sezonie olsztynianie dysponowali bardzo mocnym składem, który teraz został jeszcze dodatkowo wzmocniony. Bramkarze Sebastian Sokołowski i Wojciech Boniecki zyskali bardzo poważnego konkurenta w walce o miejsce między słupkami. Kazimierz Kotliński odszedł z Vive Targów Kielce, wiedząc, że w rywalizacji z Marcusem Cleverlym i pozyskanym przed tym sezonem Sławomirem Szmalem niewiele miałby do powiedzenia. Natomiast w prawie każdym innym klubie PGNiG Superligi (poza Orlen Wisłą) może być niezwykle istotnym ogniwem zespołu.
Niezwykle doświadczony kołowy Daniel Żółtak odpowiada przede wszystkim za grę defensywną. W tym fachu jest jednym z najlepszych w kraju. W Płocku będzie miał wiele do udowodnienia, przede wszystkim trenerowi Bogdanowi Wencie, z którym jeszcze niedawno pracował w Kielcach. Kołowym jest również Bartosz Wuszter, kolejny gracz, który w Orlen Arenie będzie miał dodatkową motywację do grania. Wszak jeszcze stosunkowo niedawno był zawodnikiem płockiej Wisły. Czwarty z nowych graczy Warmii to rutynowany rozgrywający Dominik Płócienniczak.
Jeśli do wymienionej powyżej czwórki dodamy takich graczy jak Mariusz Gujski, Damian Moszczyński, Michał Krawczyk, Michał Bartczak czy doskonale znany w Płocku Sebastian Rumniak (kolejny eks-nafciarz) – wyraźnie widac, że kadrowo olsztynianie prezentują się więcej niż przyzwoicie.
Nie wszyscy zawodnicy Orlen Wisły są w pełni sił. Christian Spanne ma kłopoty z przywodzicielem, co oznacza, że dopiero w przyszłym tygodniu będzie gotowy do gry. Nie jest również pewne, czy na placu gry pojawią się narzekający na urazy Bostjan Kavas i Piotr Chrapkowski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz