Kiedy piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock dotarli do Kilonii, sztab szkoleniowy zaordynował im jedynie krótką przebieżkę. Następnego dnia mieli już normalne zajęcia. Przed południem trening siłowy, a po południu ćwiczenia z piłkami. Już we wtorek płocczanie rozegrają swój pierwszy mecz kontrolny podczas pobytu w Niemczech. O godzinie 20.00 nafciarze zmierzą się z zespołem DHK Flensburg. Chociaż na wtorkowy wieczór zaplanowane jest spotkanie sparingowe, rano czeka płockich szczypiornistów normalny trening.
Przez kilka dni zawodnicy Orlen Wisły nie mieli treningów z piłkami i było to wyraźnie widoczne podczas poniedziałkowych, popołudniowych zajęć.
– Zawodnicy nie ćwiczyli z piłkami przez ostatnie pięć dni, bo ostatnio trenowaliśmy bardzo mocno fizycznie. Widać było, że że stęsknili się za piłką ręczną – powiedział trener Lars Walther. – Taki był nasz cel. Gra wyglądała dobrze, moi zawodnicy zaprezentowali całkiem niezły handball i jestem z tego zadowolony.
Płockich szczypiornistów czeka bardzo ciężki tydzień. We wtorek zagrają z HDK Flensburg, a w środę z Bad Schwartau. W oba dni nie obędzie się jednak bez porannych treningów. W czwartek czekają nafciarzy zajęcia poranne i popołudniowe. A w piątek – turniej, w którym zagrają również THW Kiel i i wicemistrz Danii Bjerringbro-Silkeborg.
– Zawodnicy wyglądają na dobrze przygotowanych. Dlatego nie będzie już ciężkich treningów fizycznych – zapowiedział trener Lars Walther. – Teraz będziemy już trenować inaczej. Będzie więcej taktyki, treningów strzeleckich i przygotowań do meczów.
Duński szkoleniowiec płockiego zespołu przyznaje, że mimo zbliżającego się początku nowego sezonu, nie czuje ciążącej na nim presji. Cieszy się natomiast, że czterej nowi gracze – Nikola Eklemović, Muhamad Toromanović, Christian Spanne i Michał Kubisztal stali się już pełnoprawnymi członkami zespołu.
– Pracowali bardzo ciężko, rozumieją wszystko bardzo dobrze. Wiedzą, jak chcemy grać i prezentują się bardzo dobrze – powiedział Lars Walther. – Owszem, nowi gracze potrzebują trochę więcej czasu, ale my wszyscy również go potrzebujemy. Cała drużyna potrzebuje czasu, bo tylko w ten sposób będziemy lepsi.
Szkoleniowiec nafciarzy podkreśla, że ma wiele możliwości ustawienia zespołu, szczególnie w defensywie. Dlatego zawodnicy wychodzący na boisko będą dobierani zawsze pod kątem konkretnego rywala. A to bardzo istotne, bo Orlen Wisła rywalizować będzie na trzech frontach: w Velux Lidze Mistrzów, PGNiG Superlidze i Pucharze Polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz