Po raz pierwszy w sezonie 2011 Mustangi musiały uznać wyższość swoich przeciwników. W sobotni wieczór w Warszawie miejscowi Spartanie rozbili płocki zespół aż 43:8. Przyjezdni stawiali zacięty opór tylko w pierwszej kwarcie. W kolejnych odsłonach tego spotkania wyższość stołecznego zespołu nie podlegała już jakiejkolwiek dyskusji. Mustangi spotykały się ze Spartanami już pięciokrotnie. Cztery razy lepsza okazywała się drużyna z Warszawy. Wygrana dała stołecznej ekipie niemal pewny awans do półfinału fazy play-off, samodzielne prowadzenie w tabeli PLFA II oraz tytuł najlepszego drugoligowca na Mazowszu.
Znawcy futbolu amerykańskiego w polskim wykonaniu byli przekonani, że spotkanie Spartans-Mustangs powinno być niezwykle wyrównane. Niestety, stało się inaczej, czym zszokowany był nawet trener zwycięskiego zespołu.
– Przed dzisiejszym meczem byliśmy trochę podenerwowani. Kiedy jednak zobaczyliśmy, że Mustangi nie dają takiego oporu jak się spodziewaliśmy i że wiele w meczu nam wychodzi, uspokoiliśmy się – przyznał Roman Picheta, szkoleniowiec warszawiaków.. – Wszystko potoczyło się po naszej myśli. Pierwsza kwarta zakończyła się remisem 0:0, ale już w drugiej rozszalał się spartański atak zdobywając trzy przyłożenia.
Kluczem do wygranej okazała się świetna postawa rozgrywającego Spartan J Stuarta Lunda, który zaliczył dwa podania na przyłożenia. Kiedy zaś jego partnerzy z zespołu nie byli na tyle dobrze ustawieni, aby im podawać, sam zdobywał cenne jardy akcjami biegowymi. Świetnie w ekipie miejscowych spisały się również formacje specjalne na czele z Piotrem Morawskim i Tomaszem Rzeźnikiem. To między innymi dzięki ich akcjom Spartans po pierwszej połowie prowadzili 20:0.
Dwie punktowane akcje płocczan to było stanowczo za mało, aby pokonać doskonale dysponowaną drużynę Spartan. Bezradni gracze Mustangów nie wytrzymywali napięcia nerwowego, czego efektem były aż dwa wykluczenia.
Ekipa z Warszawy jest już niemal pewna, że wygra rozgrywki w północnej grupie PLFA II, a Mustangi zakończą fazę zasadniczą na drugim miejscu. Ale do finiszu sezonu jeszcze daleko. W następnej kolejce, którą zaplanowano na 6 sierpnia, Mustangi zmierzą się u siebie z łódzkimi Torpedami.
Warsaw Spartans – Mustangs Płock 43:8 (0:0, 20:0, 6:0, 17:8)
II kwarta:
7:0 przyłożenie Macieja Pobudkiewicza po 9-jardowej akcji po podaniu J Stuarta Lunda(podwyższenie za jeden punkt Dariusz Marczak)
13:0 przyłożenie Marcina Szczepańskiego po 3-jardowej akcji biegowej
20:0 przyłożenie Witolda Wolnego po 5-jardowej akcji po podaniu J Stuarta Lunda (podwyższenie za jeden punkt Dariusz Marczak)
III kwarta:
26:0 przyłożenie Macieja Pobudkiewicza po 9-jardowej akcji po podaniu J Stuarta Lund
IV kwarta:
29:0 18-jardowe kopnięcie z pola Dariusza Marczaka
29:8 przyłożenie Macieja Łebkowskiego po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Tomasz Złoteńki po podaniu Macieja Łebkowskiego)
36:8 przyłożenie Macieja Pobudkiewicza po 92-jardowej akcji powrotnej po wykopie (podwyższenie za jeden punkt Dariusz Marczak)
43:8 przyłożenie Witolda Wolnego po 15-jardowej akcji po podaniu J Stuarta Lunda (podwyższenie za jeden punkt Dariusz Marczak)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz