Po dwóch kolejnych porażkach piłkarz nożni Wisły Płock pokonali w Lublinie tamtejszy Motor 3:0. Dwie bramki dla nafciarzy zdobył Kamil Biliński, trzecią dołożył Marcin Nowacki. Okocimski Brzesko przegrał w Sokółce z tamtejszym Sokołem 1:3. Tym samym przewaga lidera nad drużyną prowadzoną przez trenera Mieczysława Broniszewskiego stopniała do trzech punktów. Drugą lokatę w tabeli utrzymała Olimpia Elbląg, która w Rzeszowie wygrała z Resovią 2:1. Do zakończenia sezonu pozostały już tylko cztery kolejki. Zapowiadają się one niesamowicie emocjonująco.
Wyjeżdżający do Lublina nafciarze doskonale zdawali sobie sprawę, że ewentualna strata punktów może być dla nich jednoznaczna ze stratą szans na awans do pierwszej ligi. Nic więc dziwnego, że ekipa trenera Mieczysława Broniszewskiego od pierwszych minut starała się stłamsić swoich przeciwników.
Starania płocczan przyniosły efekt w 13. minucie, kiedy Marcin Nowacki rozegrał piłkę z Łukaszem Nadolskim. Nominalny obrońca wypatrzył Kamila Bilińskiego (na zdjęciu), który precyzyjnym uderzeniem zaskoczył bramkarza miejscowych.
Po zdobyciu bramki nafciarze jakby lekko spuścili z tonu, chociaż wciąż starali się szukać okazji do zdobycia kolejnych bramek. Trzeba było jednak poczekać na to aż do drugiej połowy. W 57. minucie ponownie dał znać o sobie Kamil Biliński. Tym razem wykorzystał chwilowe zawahanie defensywy miejscowych i zdecydował się na strzał z pola karnego. Piłka ugrzęzła w siatce, a dla Bilińskego był to już siódmy gol strzelony w barwach Wisły. Trzy minuty później wynik meczu ustalił Marcin Nowacki, po doskonałej dwójkowej akcji rozegranej z Łukaszem Nadolskim.
Wisła wygrała w pełni zasłużenie, udowadniając, że chwilowy kryzys formy ma już za sobą. A kolejną szansę na powiększenie swojego konta punktowego nafciarze będą mieli już w środę, kiedy do Płocka przyjedzie Sokół Sokółka.
Motor Lublin - Wisła Płock 0:3 (0:1)
Bramki: Biliński 2 (13. i 57.), Nowacki (60.)
Motor: Mierzwa - Bodziak, Santos, Styżej, Fiedeń, Wójcik (46. Kycko), Żmuda, Niżnik, Prędota, Temerivskyi, Ligienza (59. Łętocha).
Wisła: Kamiński - Nadolski, Kursa, Mariucci, Pielak (90. Lewandowski) - Sing, Gueye, Nowacki (88. Sekulski), Jaroń (84. Hiszpański), Wiśniewski (68. Chwastek) - Biliński.
Grają fatalnie. Nikt nie chce ich oglądać
OdpowiedzUsuń