Dwaj młodzi szczypiorniści płockiej Wisły wrócili już z testów w klubie drugiej Bundesligi niemieckiej TV Emsdetten. Bardzo dobrze wypadł Kamil Mokrzki. Jeśli młody zawodnik zdecyduje się na wyjazd, ma szansę na roczne wypożyczenie. Wiktor Jędrzejewski jest przez Niemców brany pod uwagę jako "opcja rezerwowa".
TV Emsdetten występuje w niemieckiej drugiej Bundeslidze. Jest typowym zespołem środka, który nie walczy o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, ale też nie musi z niepokojem walczyć o utrzymanie.
- Najważniejsze, że nie ma tam wielkiej presji na wynik. Nie oznacza to jednak, że gracze nie muszą solidnie przykładać się do swoich obowiązków - przyznał w rozmowie ze Sportowcem Płockim Andrzej Miszczyński, prezes SPR Wisła Płock. - Mam nadzieję, że jeśli Kamil zdecyduje się na wypożyczenie do Niemiec, wróci stamtąd jako zawodnik bardziej dojrzały, a trener pierwszego zespołu będzie miał z niego wiele pożytku.
Ekipa z miasta położonego w Nadrenii Północnej-Westfalii sezon 2010/2011 zakończy prawdopodobnie w górnej połówce tabeli, ale na miejscu, które nie jest premiowane awansem. Kamil Mokrzki grałby więc w niezłym klubie na zapleczu Bundesligi. Warto przy tym dodać, że trenerem TV Emsdetten był aktualny szkoleniowiec Orlen Wisły Lars Walther.
O ile potencjalne wypożyczenie grającego na środku rozegrania Kamila Mokrzkiego wydaje się niemal przesądzone, to trudno jednoznacznie wypowiadać się o szansach na grę w TV Emsdetten Wiktora Jędrzejewskiego. Chociaż byłby on wolnym zawodnikiem i Niemcy nie musieliby wydać za jego pozyskanie ani grosza, okazuje się, że płocki kołowy jest jednym z kilku kandydatów do gry na tej pozycji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz