Rezerwy płockiej Wisły są coraz bliższe zapewnienia sobie pozostania w północnej grupie mazowieckiej czwartej ligi. W 25. kolejce spotkań drużyna prowadzona przez trenera Zbigniewa Mierzyńskiego rozgromiła MKS Przasnysz 6:1. Bardzo efektowna wygrana ma tym większą wartość, że rywale to zespół ze ścisłej czwartoligowej czołówki.
Pierwszą bramkę meczu zdobył w 25. minucie Adrian Bieńkowski, który zaledwie siedem minut później ponownie wpisał się na listę strzelców. Po zmianie stron jego wyczyn poprawił Jakub Zabłocki, który na zdobycie dwóch goli potrzebował tylko pięciu minut. Pozostałe bramki dla Wisły II zdobyli Krzysztof Garczewski i Łukasz Sekulski. Goście honorowego gola zdobyli trzy minuty przed końcem spotkania, kiedy przegrywali już 0:6. Mimo wysokiego, efektownego zwycięstwa, można mieć zastrzeżenia do skuteczności gospodarzy, którzy zmarnowali jeszcze kilka idealnych okazji do powiększenia rezultatu.
Rezerwy Wisły pozostały wprawdzie na jedenastym miejscu w tabeli, ale na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu 2010/2011 mają już siedem punktów przewagi nad otwierającą strefę spadkową Iskrą Krasne. A to oznacza, że do zapewnienia sobie utrzymania nafciarze muszą zdobyć pięć punktów w pięciu meczach. To zadanie nie wydaje się niewykonalne.
Wisła II - MKS Przasnysz 6:1 (2:0)
Bramki: Bieńkowski 2 (25. i 32.), Garczewski (59.), Sekulski (60.), Zabłocki 2 (76. i 81.) dla Wisły II oraz Wróblewski (87.) dla MKS.
Wisła II: Bąk - Skrzynecki, Grzelak, Bieńkowski, Skumórski (Synowicz) - Hiszpański (Grudzień), T. Wiśniewski, Garczewski, Łazicki (Kustra) - Chwastek (Sekulski), Zabłocki.
MKS: Kokosiński - Burdach, Grędziński, Smoliński (Jankowski), Malinowski (Łazarz) - Sieja, Wróblewski, Przebierała (Karczewski), Piasecki - Woliński (Wiśniewski), Olszewski.
Tym razem w rezerwach Wisły pojawiła się nie tylko młodzież. Po uzgodnieniach ze sztabem szkoleniowym pierwszego zespołu trener Zbigniew Mierzyński desygnował do gry zawodników, którzy mają szansę pojawić się w składzie nafciarzy na wyjazdowy mecz z Motorem Lublin. Na bocznym boisku stadionu przy ul. Łukasiewicza 34 zaprezentowali się między innymi Jakub Zabłocki, Łukasz Sekulski, Tomasz Grudzień, czy wracający do treningów po kontuzji Robert Chwastek.
Pierwszą bramkę meczu zdobył w 25. minucie Adrian Bieńkowski, który zaledwie siedem minut później ponownie wpisał się na listę strzelców. Po zmianie stron jego wyczyn poprawił Jakub Zabłocki, który na zdobycie dwóch goli potrzebował tylko pięciu minut. Pozostałe bramki dla Wisły II zdobyli Krzysztof Garczewski i Łukasz Sekulski. Goście honorowego gola zdobyli trzy minuty przed końcem spotkania, kiedy przegrywali już 0:6. Mimo wysokiego, efektownego zwycięstwa, można mieć zastrzeżenia do skuteczności gospodarzy, którzy zmarnowali jeszcze kilka idealnych okazji do powiększenia rezultatu.
Rezerwy Wisły pozostały wprawdzie na jedenastym miejscu w tabeli, ale na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu 2010/2011 mają już siedem punktów przewagi nad otwierającą strefę spadkową Iskrą Krasne. A to oznacza, że do zapewnienia sobie utrzymania nafciarze muszą zdobyć pięć punktów w pięciu meczach. To zadanie nie wydaje się niewykonalne.
Wisła II - MKS Przasnysz 6:1 (2:0)
Bramki: Bieńkowski 2 (25. i 32.), Garczewski (59.), Sekulski (60.), Zabłocki 2 (76. i 81.) dla Wisły II oraz Wróblewski (87.) dla MKS.
Wisła II: Bąk - Skrzynecki, Grzelak, Bieńkowski, Skumórski (Synowicz) - Hiszpański (Grudzień), T. Wiśniewski, Garczewski, Łazicki (Kustra) - Chwastek (Sekulski), Zabłocki.
MKS: Kokosiński - Burdach, Grędziński, Smoliński (Jankowski), Malinowski (Łazarz) - Sieja, Wróblewski, Przebierała (Karczewski), Piasecki - Woliński (Wiśniewski), Olszewski.
Wisła Płock to najgorszy klub piłkarski w Polsce
OdpowiedzUsuńto prawda
OdpowiedzUsuń