W zaległym meczu z Ruchem Wysokie Mazowieckie piłkarze płockiej Wisły pewnie wygrali 3:0. Szansą na kolejny dobry wynik jest sobotnie spotkanie z Wigrami Suwałki, które rozpocznie się o 19.00.
Ekipa z Suwałk utkwiła w pamięci płockich kibiców dzięki Pucharowi Polski. W sezonie 1999/2000 nafciarze bezbramkowo zremisowali w wyjazdowym pojedynku z Wigrami, przechodząc do kolejnej rundy dzięki rzutom karnym. Pokłosiem tego pojedynku było pozyskanie z Wigier bramkarza Andrzeja Szyszki i napastnika Kamila Szarneckiego.
W obecnym sezonie Wigry pracują na miano specjalistów od remisowania. Aż dziesięć spotkań z ich udziałem zakończyło się wynikami nierozstrzygniętymi. Wśród nich był również jesienny mecz z Wisłą Płock, w którym padł remis 1:1. Gospodarze objęli prowadzenie w 71. minucie po strzale Pomiana, nafciarze wyrównali tuż przed końcem meczu. Gola na wagę jednego punktu zdobył wówczas z rzutu karnego Marcin Pacan.
W sobotnim meczu Pacan na pewno nie wystąpi. Podobnie jak Tomasz Grudzień i Daniel Koczon. Cała trójka została zawieszona, a klub wystąpił do Polskiego Związku Piłki Nożnej o rozwiązanie ich kontraktów z winy zawodników. Przeciwko Wigrom nie zagrają też przesunięci do drugiego zespołu Bartosz Wiśniewski i Piotr Karwan. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Mieczysława Broniszewskiego. Jeśli nafciarze zdobędą kolejne trzy punkty, utrzymają swój kontakt z czołówką i wciąż powinni liczyć się w stawce zespołów, które marzą o awansie do pierwszej ligi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz