W półfinale ubiegłorocznego play-offu Wisła Płock spotkała się z MMTS-em Kwidzyn. I całkiem niespodziewanie musiała pogodzić się z goryczą porażki. W tym sezonie na drodze nafciarzy do wielkiego ligowego finału ponownie stanęła ekipa z Kwidzyna. Jest więc idealna okazja, aby zrewanżować się za wpadkę z poprzedniego cyklu rozgrywkowego.
W sezonie 2009/2010 właśnie MMTS stanął Wiśle na drodze do wielkiego finału. Zaczęło się całkiem planowo. Wygraną 30:28 w pierwszym meczu nafciarze zawdzięczali przede wszystkim świetnej skuteczności Vegarda Samdahla, który zdobył aż 11 bramek. Najskuteczniejszym z zawodników MMTS-u okazał się Michał Adamuszek, który ośmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Kolejne spotkanie zakończyło się wygraną Wisły 30:27. Po sześć razy trafiali tym razem Arkadiusz Miszka i Dmitrij Kuzelew. U gości siedem goli zaliczył Maciej Mroczkowski.
Po dwóch pierwszych pojedynkach rywalizacja przeniosła się do Kwidzyna. W spotkaniu wygranym przez miejscowych 33:27 klasą dla siebie byli kołowi. Michał Peret zdobył dziewięć bramek, a Dima Kuzelew jedną mniej. Kolejny mecz także wygrali gospodarze, tym razem 27:26. Po sześć goli zanotowali tym razem Michał Adamuszek i Michał Waszkiewicz z MMTS-u oraz Vegard Samdahl z Wisły.
Po czterech meczach było więc 2:2 i rywalizacja ponownie przeniosła się do Płocka. Niestety, gospodarzom nie pomogła fenomenalna skuteczność Vegarda Smdahla, który zdobył 11 bramek. Kwidzynianie okazali się lepsi, wygrywając 26:25. Najskuteczniejszymi ich graczami okazali się Dmitrij Marhun i Michał Adamuszek, którzy zdobyli po pięć goli. Tym samym MMTS zanotował największy sukces w historii klubu, a Wisła najpoważniejszą wpadkę w tym stuleciu.
W tym sezonie Orlen Wisła pokonała u siebie MMTS 31:22. Najskuteczniejszymi z płockich graczy byli Adam Wiśniewski (dziewięć goli) i Piotr Chrapkowski (siedem trafień). Sześć goli dla MMTS-u zdobył Dmitrij Marhun, a pięć Michał Adamuszek. W Kwidzynie nafciarze wygrali 29:26, mając najskuteczniejszych graczy w Arkadiuszu Miszce (siedem goli) i Vegardzie Samdahlu (sześć). Po pięć bramek dla MMTS-u zdobyli Michał Orzechowski i Łukasz Cieślak.
W pierwszej rundzie fazy play-off Orlen Wisła pokonała Azoty Puławy, natomiast MMTS rozprawił się z Chrobrym Głogów. Teraz zespoły z Płocka i z Kwidzyna staną naprzeciwko siebie w walce o awans do wielkiego finału. Dla podopiecznych trenera Larsa Walthera będzie to okazja do rewanżu za porażkę z ubiegłego roku. Drużyna trenera Zbigniewa Markuszewskiego z kolei zechce udowodnić, że półfinałowe rozstrzygnięcie z poprzedniego cyklu rozgrywkowego nie było wyłącznie dziełem przypadku. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Orlen Arenie w piątek 29 kwietnia o 20.30, drugi w sobotę 30 kwietnia o 17.00. W półfinale fazy play-off gra się do trzech wygranych spotkań.
Po czterech meczach było więc 2:2 i rywalizacja ponownie przeniosła się do Płocka. Niestety, gospodarzom nie pomogła fenomenalna skuteczność Vegarda Smdahla, który zdobył 11 bramek. Kwidzynianie okazali się lepsi, wygrywając 26:25. Najskuteczniejszymi ich graczami okazali się Dmitrij Marhun i Michał Adamuszek, którzy zdobyli po pięć goli. Tym samym MMTS zanotował największy sukces w historii klubu, a Wisła najpoważniejszą wpadkę w tym stuleciu.
W tym sezonie Orlen Wisła pokonała u siebie MMTS 31:22. Najskuteczniejszymi z płockich graczy byli Adam Wiśniewski (dziewięć goli) i Piotr Chrapkowski (siedem trafień). Sześć goli dla MMTS-u zdobył Dmitrij Marhun, a pięć Michał Adamuszek. W Kwidzynie nafciarze wygrali 29:26, mając najskuteczniejszych graczy w Arkadiuszu Miszce (siedem goli) i Vegardzie Samdahlu (sześć). Po pięć bramek dla MMTS-u zdobyli Michał Orzechowski i Łukasz Cieślak.
W pierwszej rundzie fazy play-off Orlen Wisła pokonała Azoty Puławy, natomiast MMTS rozprawił się z Chrobrym Głogów. Teraz zespoły z Płocka i z Kwidzyna staną naprzeciwko siebie w walce o awans do wielkiego finału. Dla podopiecznych trenera Larsa Walthera będzie to okazja do rewanżu za porażkę z ubiegłego roku. Drużyna trenera Zbigniewa Markuszewskiego z kolei zechce udowodnić, że półfinałowe rozstrzygnięcie z poprzedniego cyklu rozgrywkowego nie było wyłącznie dziełem przypadku. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Orlen Arenie w piątek 29 kwietnia o 20.30, drugi w sobotę 30 kwietnia o 17.00. W półfinale fazy play-off gra się do trzech wygranych spotkań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz