czwartek, 17 marca 2011

Bolesna lekcja futbolu (amerykańskiego)

Dziewięć tygodni pozostało Mustangom Płock do pierwszego meczu ligowego. Płoccy specjaliści futbolu amerykańskiego chcą ten czas wykorzystać na intensywne przygotowania do nowego sezonu ligowego.


Rozpoczęte w grudniu 2010 przygotowania od niedawna zaczęły nabierać solidnego tempa. Kilka dni temu Mustangi rozegrały pierwszy w tym roku mecz kontrolny.

- Aż do soboty nie było pewności, czy zdołamy rozegrać ten sparing - tłumaczy Paweł Chlebny, rzecznik prasowy Mustangów. - Ani nam ani naszym przyjaciołom z poznańskich Kozłów nie zależało na graniu w deszczu czy na mrozie.

Wynik 0:40 jednoznacznie świadczy o dominacji przeciwników. - My nie gramy tych meczów o punkty. Dla nas najcenniejsze jest doświadczenie, które zdobędą nowi zawodnicy - mówi Chlebny. - Ten mecz był pierwszym w karierze dla ponad piętnastu zawodników.

Goście z Wielkopolski już za trzy tygodnie rozpoczynają występy w ekstraklasie. Nic dziwnego, że właśnie teraz prezentują bardzo wysoką formę. - To był mój pierwszy mecz. Mam nadzieję, że nie wyszedłem najgorzej. Biorąc pod uwagę ilość nowych osób, poszło nam całkiem dobrze. Szczególnie w drugiej połowie kiedy udało nam się postawić opór Kozłom - mówi debiutujący w futbolu amerykańskim, Karol StachowiakNajgorsza była trema i świadomość, że będę grał przeciwko pierwszoligowej drużynie. Na boisku jednak wszystko się zmienia. Zapomina się o stresie, nie czuje bólu.

Doświadczenia zebrane podczas test-meczu z Kozłami na pewno zaowocują w zbliżającym się sezonie. Chociażby dlatego, że nowi zawodnicy mogli przekonać się, co czeka ich, kiedy rozpoczną się mecze ligowe. Kolejnym sprawdzianem będzie wyjazdowy pojedynek z utytułowanym zespołem Warsaw Eagles zaplanowany na niedzielę. Nietrudno przewidzieć, czyim zwycięstwem zakończy się niedzielny pojedynek w Warszawie. Nie wynik jednak jest dla Mustangów najważniejszy.

 - Do tej pory pracowaliśmy nad siłą, kondycją i techniką. Dopiero zaczynamy ćwiczyć poszczególne zagrywki. Drużyna powoli się zgrywa - podkreśla Chlebny. - Nie mamy trenera, więc na dobrą sprawę musimy uczyć się sami od siebie. W nadchodzącym sezonie chcemy powrócić do stylu gry z naszych początków. Chcemy grać prosty i fizyczny futbol. Na szczęście sezon zaczynamy za dwa miesiące, więc mamy jeszcze trochę czasu na naukę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz