Ekipa prowadzona przez trenerów Bogdana Jędrzejewskiego i Michała Skórskiego weszła w mecz gorzej niż rywale. Pierwszy kwadrans upłynął płocczanom na stałym gonieniu wyniku. W końcu udało im się wyrównać, a później objąć nawet trzybramkowe prowadzenie. Ostatecznie młodzi nafciarze wygrali pierwszą połowę 17:16.
Pierwsze dziesięć minut drugiej części spotkania to dominacja gospodarzy, którzy grali wyjątkowo dojrzale. Niestety, 20 minut przed końcową syreną można było odnieść wrażenie, że podopiecznym trenerów Janiszewskiego i Skórskiego ktoś "odłączył prąd". Doświadczeni zawodnicy z Olsztyna bezwzględnie wykorzystali słabość miejscowych, wychodząc ponownie na prowadzenie, które systematycznie powiększali aż do końcowej syreny. Wygrana olsztynian w Orlen Arenie 34:28 stawia ich w komfortowej sytuacji przed rewanżem.
Najskuteczniejszym z zawodników Orlen Wisły II był Kamil Mokrzki, który zdobył siedem bramek. Sześć razy trafiał Paweł Paczkowski. Po pięć bramek na swoim koncie zaliczyli Tomasz Klinger i Wiktor Jędrzejewski. Trzy bramki dla Warmii Społem zdobył wychowanek płockiej Wisły Sebastian Rumniak.
Zgoła inny przebieg miał mecz rozegrany w Gorzowie Wielkopolskim. Miejscowi akademicy nawet przez moment nie byli w stanie przeciwstawić się podopiecznym trenera Larsa Walthera. Płocczanie zaczęli mecz od prowadzenia 5:0, a później spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na placu gry.
Płocczanie schodzili na przerwę, prowadząc 18:11. Jedyną niewiadomą pozostawała końcowa różnica bramek. Po zmianie stron nafciarze zdołali jeszcze nieco powiększyć swoją przewagę, wygrywając ostatecznie 33:23. Doskonale w Gorzowie spisali się dwaj płoccy skrzydłowi. Arkadiusz Miszka zdobył osiem bramek, a Joakim Backstrom siedem.
Rewanżowe mecze 1/4 finału Pucharu Polski zostaną rozegrane w przyszłą środę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz