Szczypiorniści pierwszego zespołu Orlen Wisły awansowali do Final Four Puchau Polski, pokonując w rewanżu GSPR Gorzów Wielkopolski 42:18 (21:9). Po porażce z Warmią Społem Olsztyn 25:36 z rozgrywkami pożegnała się druga drużyna Nafciarzy.

Duński szkoleniowiec płockiego zespołu tym razem dał szansę gry zawodnikom, którzy rzadziej pojawiają się na parkiecie, ci zaś odpłacili mu za zaufania bardzo dobrą postawą. Doskonale spisał się Piotr Chrapkowski (na zdjęciu z prawej), który zdobył dziesięć bramek. Jego rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie na lewym rozegraniu z Michałem Zołoteńko zapowiada się pasjonująco. A co najważniejsze, powinna wyjść na dobre zarówno samym graczom, jak i całemu zespołowi.
Po spotkaniu obaj trenerzy i Lars Walther i Henryk Rozmiarek zgodni byli co do tego, że był to dobry trening. Co ciekawe to trener gości, a nie gospodarzy przepraszał za "przykre", jak to sam określił, zaangażowanie swojego zespołu. "Starzyński ist gut" - płocki trener komplementował tymczasem postawę rozgrywającego zespołu gości Bartosza Starzyńskiego.
Orlen Wisła awansowała do Final Four Pucharu Polski. Turniej odbędzie się 19 i 20 marca w płockiej Orlen Arenie.
Orlen Wisła Płock - GSPR Gorzów Wlkp. 42:18 (21:9)
Orlen Wisła: Seier - Backstrom 1, Paluch 7, Wiśniewski 8, Kwiatkowski, Kuzelev 4, Chrapkowski 10, Kuptel 2, Kavas 1, Dobelsek 4, Zołoteńko 2, Twardo 3
GSPR: Wasilek, Kiepulski - Tomczak 2, Stupiński 1, Krzyżanowski 4, Bosy 1, Starzyński 2, Ruszkiewicz 3, Fogler 5, Przybylski, Gumiński, Śramkiewicz.
Niestety, o występie w wielkim finale musi przynajmniej na rok zapomnieć ekipa Orlen Wisły II. Podopieczni trenerów Bogdana Janiszewskiego i Michała Skórskiego przegrali pierwszy mecz 1/4 finału rozgrywany w Orlen Arenie, więc Warmia Społem była zdecydowanym faworytem rewanżu, który miał być rozgrywany w Olsztynie. Gospodarze nie zawiedli swoich kibiców, wygrywając pewnie 36:25 (18:13). Najskuteczniejszym z płocczan był Paweł Paczkowski, który zdobył siedem bramek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz