Szósty zespół zachodniej grupy drugiej ligi pokonał nafciarzy na bocznym boisku stadionu przy ulicy Łukasiewicza 34. Wisła przegrała z Elaną 1:2. Zgodnie z założeniami miał to być ostatni sprawdzian nafciarzy przed startem drugiej ligi. Nie wiadomo jednak, czy runda wiosenna drugiej ligi nie rozpocznie się z tygodniowym poślizgiem. Wiążące decyzje w tej sprawie mają zapaść we wtorek 1 marca.
Tymczasem sobotni sparing upływał pod znakiem sporej przewagi podopiecznych trenera Mieczysława Broniszewskiego. Niewiele jednak z tego wynikało, bo płocczanie razili straszliwą nieskutecznością. Marcin Pacan nie wykorzystał nawet rzutu karnego. Udało się to natomiast jednemu z zawodników Elany. Między innymi dzięki temu torunianie wygrali 2:1.
O ile jednak można mieć zastrzeżenia do skuteczności naszych graczy, to warto podkreślić, że ich akcje były już całkiem niezłe, przeprowadzane płynnie i z pomysłem. Widać więc, że Mieczysław Broniszewski ma pomysł na grę swoich podopiecznych. Będzie to dla niego niezwykle istotne, bo od piątku został trenerem nafciarzy. Oficjalnym powodem zwolnienia Jarosława Araszkiewicza było "zaprzestanie wykonywania kontraktu trenerskiego".
Wisła Płock - Elana Toruń 1:2 (1:1)
Bramki: Wisła: Biliński (23. min.); Elana: Sikora (13. min) i Grube (74. min. - karny)
Wisła: Bąk - Nadolski, Karwan, Kursa, Hus – Jaroń, Wyczałkowski, Nowacki, Wiśniewski - Biliński, Koczon oraz (po przerwie): Pacan, Chwastek, Zabłocki, Twardowski
Elana: Kryszak – Wróbel, Sobolewski, Zaremski, Więckowski – Patora, Świderek, Grube, Młodzieniak – Sikora, Iheanacho oraz (po przerwie): Pentkovets, Zamiatowski, Gul, Wanat, Zamara, Mania, Skonieczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz